Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Szefowie Barcelony spotkali się z przedstawicielami Leo Messiego. Ten serial jeszcze potrwa

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 03-09-2020 8:18
Szefowie Barcelony spotkali się z przedstawicielami Leo Messiego. Ten serial jeszcze potrwa

Josep Maria Bartomeu spotkał się z przedstawicielami Leo Messiego, by porozmawiać na temat przyszłości piłkarza w FC Barcelona. Dyskusje i negocjacje nie przyniosły żadnego rezultatu.

Messi chce odejść z Dumy Katalonii, powołując się na klauzulę, która pozwalała mu odejść z klubu za darmo. Władze Barcelony utrzymują jednak, że zapis można było aktywować tylko do 10 czerwca, a Messi zgłosił chęć odejścia dużo później. Piłkarz twierdzi z kolei, że mógł to zrobić, bo przepis obowiązywał do zakończenia sezonu, a ten z powodu koronawirusa został wydłużony.

Tak czy inaczej strony spotkały się, by porozmawiać. W środę wieczorem prezydent klubu Josep Maria Bartomeu wraz z członkiem zarządu Javierem Bordasem spotkał się z Jorge Messim i Rodrigo Messim. Zapowiadano negocjacje, ale obie strony przystąpiły do rozmów z zupełnie innymi celami. Katalończycy chcieli przekonać drugą stronę do namówienia Leo do pozostania w klubie, a Argentyńczycy przyszli, by wywalczyć, jeśli nie da się odejść za darmo, zgodę na transfer za jak najniższą kwotę.

W efekcie do żadnego porozumienie nie doszło. Według "El Mundo" Barcelona może puścić Messiego, ale tylko za kwotę odstępnego wpisaną w umowę, czyli 700 mln euro. A Messi zostać nie chce.

Najbliższe dni, a może i tygodnie zapowiadają się więc jako kontynuacja serialu kręconego na Camp Nou z Leo Messim i Josepem Marią Bartomeu w rolach głównych. Jak to się skończy, nie wie teraz nikt.

Futbol.pl

Inne artykuły