Stało się. David Jablonsky zawieszony na długo za ustawianie wyników meczów. Co zrobi Cracovia? Na pewno ma problem

Bez Davida Jablonsky'ego będzie musiała sobie radzić przez wiele miesięcy Cracovia, o ile w ogóle czeski stoper nie zostanie pożegnany przez Pasy. Obrońca zgodnie z wcześniejszymi doniesieniami został bowiem surowo ukarany za korupcyjne czyny i nie może grać aż do końca 2021 roku!

Jeszcze w środę Jablonsky składał wyjaśnienia w sprawie ustawiania wyników meczów w 2012 roku, a w piątek do Cracovii dotarła informacja o tym, że stoper został zdyskwalifikowany na 1,5 roku. Do gry wróci najwcześniej w 2022 roku, czyli na pół roku przed końcem umowy z Cracovią. 

28-letni Jablonsky ma więc kilka miesięcy gry w piłkę z głowy. Nie wiadomo jeszcze, czy Cracovia skorzysta z prawa do rozwiązania z nim umowy.

Jablonsky do Krakowa trafił latem 2019 roku z Lewskiego Sofia. Wcześniej grał m.in. w Tomie Tomsk i FK  Teplice. To właśnie jako młody piłkarz tego ostatniego klubu miał w sezonie 2012-2013, między 19 a 29 listopada, wziąć udział w procederze ustawiania wyników pięciu spotkań: dwóch czeskiej ligi młodzieżowej, dwóch czeskiej III ligi i jednego Pucharu Czech. Jablonsky miał za to dostać od 5 do 10 tysięcy euro za każde z tych spotkań. Sam zagrał tylko w jednym z tych meczów. Płaciła mu singapurska mafia, a skontaktowany został z gangsterami przez Jana Hanzala, kolegę z akademii Teplic, który nie okazał się wielkim bramkarskim talentem i szukał innego źródła zarobku.

O sprawie Jablonsky'ego pisaliśmy już w lutym >> 

Dla Cracovii dyskwalifikacja Jablonsky'ego to spory problem. Rozsypał się bowiem podstawowy duet stoperów. Jablonsky został zawieszony, a Michał Helik odszedł do Barnsley. Dodatkowo bardzo poważniej kontuzji doznał Ołeksij Dytiatjew i nie zagra przez wiele miesięcy. Trener Michał Probierz ma więc teraz do dyspozycji pozyskanych latej Mateja Rodina i Ivana Marqueza oraz Dawida Szymonowicza.

Futbol.pl