Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Kuriozalny karny w Ekstraklasie. Jesienią grali rewelacyjnie, teraz przegrali czwarty mecz z rzędu (VIDEO)

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 26-02-2023 18:04
Kuriozalny karny w Ekstraklasie. Jesienią grali rewelacyjnie, teraz przegrali czwarty mecz z rzędu (VIDEO)

Fatalnie zaczęła Wisła Płock drugą część sezonu w PKO BP Ekstraklasie. Nafciarze, którzy w pewnym momencie jesienią radzili sobie doskonale, doznali czwartej porażki w czwartym meczu w 2023 roku. Z Pogonią Szczecin u siebie przegrała mimo tego, że Portowcy w kuriozalny sposób zmarnowali rzut karny. 

Jedynego gola spotkania strzelił w doliczonym czasie gry, wprowadzony w 88. minucie Wahan Biczachczjan. Pomocnik z Armenii uderzył zza pola karnego i pokonał Krzysztofa Kamińskiego, dając Pogoni bezcenne trzy punkty. Dla Portowców po słabym początku roku to drugie zwycięstwo z rzędu.

Wisła przegrała czwarte spotkanie i w tym roku wywalczyła 0 oczek. Nafciarzom teraz bliżej do strefy spadkowej, chociaż są na 10. lokacie, niż do przepustki do europejskich pucharów. A przecież jesienią było tak pięknie.

Wisła przegrała w bolesnych okolicznościach, ale mogła gola stracić wcześniej. O ile strzały Dąbrowskiego czy Wędrychowskiego w I połowie nie zrobiły wrażenia na Kamińskim, o tyle w II połowie kapitalnej okazji nie wykorzystał Grosicki, a potem w poprzeczkę trafił Luka Zahović. Znakomitą okazję na 1:0 miał Sebastian Kowalczyk, który ustawił piłkę na punkcie rzutu karnego po tym, jak faulowany był Zahović. Pomocnik Portowców uderzył i trafił do siatki, ale gol nie został uznany. Kowalczyk przy strzale poślizgnął się i kopnięta piłka odbiła mu się od drugiej nogi, a to oznaczało naruszenie przepisów. Bramka nie została uznana. 

Potem w Pogoni w poprzeczkę trafił jeszcze Almqvist, sam na sam z Kamińskim zmarnował Zahović, a Grosicki ostemplował słupek. Gdy wydawało się, że będzie 0:0, Biczachczjan trafił do siatki. 

A Wisła? Najlepszą okazję miał w końcówce I połowy. Pogoń uratował wówczas słupek. Strzelał Szwoch.

Wisła w 23. kolejce poszuka przełamania w Kielcach z Koroną. Pogoń, która powalczy o europejskie puchary, podejmie liderujący Raków Częstochowa.

Mecz 22. kolejki PKO BP Ekstraklasy
WISŁA PŁOCK - POGOŃ SZCZECIN 0:1
Bramka:
Wahan Biczachczjan 90
W 55. minucie Sebastian Kowalczyk nie wykorzystał rzutu karnego (nieprawidłowo wykonał)
Wisła: 1. Krzysztof Kamiński - 89. Aleksander Pawlak, 19. Martin Šulek, 4. Adam Chrzanowski, 77. Piotr Tomasik - 24. Marko Kolar (57. 27. Milan Kvocera), 8. Dominik Furman, 23. Filip Lesniak, 14. Mateusz Szwoch (81. 95. Damian Warchoł), 10. Rafał Wolski (81. 15. Kristián Vallo) - 18. Bartosz Śpiączka (57. 17. Mateusz Lewandowski)
Pogoń: 1. Dante Stipica - 28. Linus Wahlqvist, 13. Kóstas Triantafyllópoulos, 23. Benedikt Zech, 32. Leonárdo Koútris - 15. Marcel Wędrychowski (79. 73. Adrian Przyborek), 8. Damian Dąbrowski, 7. Rafał Kurzawa (88. 22. Wahan Biczachczjan), 27. Sebastian Kowalczyk (65. 9. Pontus Almqvist), 11. Kamil Grosicki - 10. Luka Zahovič (88. 99. Mateusz Łęgowski)
Żółta kartka: Śpiączka
Sędziował: Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 4034

Futbol.pl

Inne artykuły