Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

17-latek z Polski kilka miesięcy po transferze do Milanu już wymyślił jak dorobić. Handluje w sieci biletami na hit Serie A

Dodał: Futbol.pl
Data dodania: 30-01-2024 17:39
17-latek z Polski kilka miesięcy po transferze do Milanu już wymyślił jak dorobić. Handluje w sieci biletami na hit Serie A

Można mieć głowę do interesów, albo może się komuś wydawać, że ją ma. Jak Mateuszowi Skoczylasowi. 17-letni polski piłkarz, który latem zamienił Zagłębie Lubin na AC Milan, postanowił dorobić. Na pewno we wszystkim zabrakło mu jednak pomyślunku. Bo bilety na mecz Rosonerrich z Napoli zaczął sprzedawać pod swoim imieniem i nazwiskiem na grupach na Facebooku. To wykombinował...

Utalentowany pomocnik latem trafił do AC Milan. Brązowy medalista Euro U-17 z maja 2023 roku i uczestnik finałów mistrzostw świata U-17 w listopadzie, we Włoszech powoli przebija się do gry w młodzieżowych zespołach mediolańskiego giganta. Nie wiadomo jednak na ile w przyszłości chce zarabiać na piłce, a na ile jako bileter czy "konik".

W każdym razie póki co młody polski piłkarz postanowił dorobić. Jako zawodnik AC Milan Skoczylas dostał kilka biletów na hit Serie A. 11 lutego Milan podejmie Napoli na San Siro. 17-latek może ma inne plany na ten dzień, bowiem w internecie zaczął kręcić biznes, sprzedając wejściówki na spotkanie czołowych włoskich ekip. Nie ukrywał się, nie szukał pośredników. Jako Mateusz Skoczylas ogłosił, że ma bilety do sprzedania. Jednemu z kibiców odpowiedział, że dałyby radę ogarnąć 5 kart wstępu, ale będzie to kosztowało około 2750 złotych. Innego zapytał, ile biletów potrzebuje, co świadczy o tym, że może załatwić większą liczbę.

Tak czy inaczej nie ma powodów do dumy, że 17-latek z Polski, który trafił do wielkiego klubu, praktycznie zaczyna przygodę od kombinowania. Zamiast rozdać bilety przyjaciołom, zaprosić rodzinę czy kibiców, postanowił puścić wejściówki jak "konik" i zarobić. Władze Milanu raczej zachwycone tym kombinatorstwem nie będą. 

Futbol.pl

TAGI

Inne artykuły