Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Bracia Paixao dali Legii awans w rzutach karnych!

Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 05-03-2015 22:42
Bracia Paixao dali Legii awans w rzutach karnych!

Rzuty karne zakończyły rywalizację Legii Warszawa i Śląska Wrocław w ćwierćfinałowym dwumeczu Pucharu Polski. W serii jedenastek zawiodły gwiazdy. W Śląsku byli to bracia Paixao...

Rewanżowy mecz 1/4 finału Pucharu Polski
LEGIA WARSZAWA - ŚLĄSK WROCŁAW 1:1, k. 3:1
Bramki: Michał Żyro 53 - Peter Grajciar 12
Legia: 12. Dušan Kuciak - 19. Bartosz Bereszyński, 15. Iñaki Astiz, 2. Dossa Júnior, 6. Guilherme - 16. Michał Masłowski, 37. Dominik Furman (112. 23. Hélio Pinto), 3. Tomasz Jodłowiec, 8. Ondrej Duda, 18. Michał Kucharczyk (101. 9. Marek Saganowski) - 70. Orlando Sá (46. 33. Michał Żyro)
Śląsk: 22. Jakub Wrąbel - 23. Paweł Zieliński, 3. Piotr Celeban, 17. Mariusz Pawelec, 12. Dudu Paraíba (63. 30. Kamil Dankowski) - 28. Flávio Paixão, 4. Tom Hateley, 20. Lukáš Droppa (106. 15. Miloš Lačný), 29. Peter Grajciar, 8. Mateusz Machaj (91. 10. Róbert Pich) - 19. Marco Paixão
Żółte kartki: Furman, Dossa Júnior, Duda, Saganowski - Grajciar
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 21 464

W nieuznanych golach 1:1
Już w 4. minucie Michał Kucharczyk wpadł w pole karne i pokonał Wrąbla. Bramka nie została jednak uznana, bo piłkarz Legii w momencie podania był na spalonym.

Z kolei w 59. minucie Machaj uderzył sprzed pola karnego. Kuciak znowu tylko odbił piłkę. Tak pechowo, że prosto na głowę Flavio Paixao. Portugalczyk trafił do siatki, ale gol nie został uznany, bowiem gracz Śląska był na spalonym.

Malarz posadzi Kuciaka na ławce?
Dusan Kuciak zimą dostał poważnego konkurenta w postaci Arkadiusza Malarza. Doświadczony bramkarz miał spowodować, że Słowak będzie czuł oddech rywala na plecach i utrzymywał się w dobrej formie. Początek piłkarskiej wiosny w wykonaniu Kuciaka jest jednak nieudany. W 11. minucie Słowak zachował się fatalnie. Po złym zagraniu Marco Paixao odbił piłkę pod nogi Grajciara, a ten spokojnie strzelił do pustej bramki.

Sa "kozłem ofiarnym"
Legia w I połowie spisywała się fatalnie. Obrońcy grali nerwowo, pomocnicy nie kreowali okazji, a Orlando Sa osamotniony w przodzie nie był w stanie zbyt wiele zdziałać. W przerwie trener Henning Berg dokonał jednej zmiany. Zdjął Sa i wpuścił Michała Żyrę. Legia grała więc bez klasycznego napastnika.

Furman ostro w środku, Duda prostopadle i 1:1
W 53. minucie Dominik Furman, który jednak na treningach w Toulouse rozwinął się i gra teraz zdecydowanie ostrzej, staranował Marco Paixao i podał do Ondreja Dudy. Ten prostopadle zagrał w pole karne, a tam znalazł się Michał Żyro i wykorzystał okazję.

Drugi raz się nie udało
Kilka chwil później mogło być 2:1 dla Legii. Gospodarze ruszyli z kontrą. Kucharczyk zagrał z lewej strony, a Żyro nie wiedzieć czemu nie uderzył z pierwszej piłki. Próbował przyjmować, piłka mu odskoczyła i padła łupem Wrąbla.

W 64. minucie przed szansą stanął Kucharczyk. Złamał akcję do środka i uderzył. Wrąbel zdołał obronić.

To jest czerwona kartka?
W 65. minucie Dossa Junior wślizgiem w środku pola przerwał akcję Śląska. Goście po ostrym wejściu domagali się czerwonej kartki. Sędzia wyciągnął żółtą. Czy podjął słuszną decyzję? Spokojnie mógł sięgnąć po czerwoną, ale pewnie z żółtej się jakoś wybroni.

Nudy, nudy i dłużyzna
II połowy od około 70. minuty nie dało się oglądać. Oba zespoły grały słabo i statycznie. Nic dziwnego, że nie padły gole i "widowisko" zostało przedłużone o 30 minut, gdyż we Wrocławiu też było 1:1.

W I połowie dogrywki było trochę ciekawiej, a najwięcej działo się w 105. minucie. Jodłowiec trafił w słupek po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, a dobitki nie znalazły drogi do bramki.

Śląsk odpowiedział w II odsłonie. W 113. minucie Marco Paixao był na środku pola karnego, a legionistom nie udało się złapać go na spalonego. Portugalczyk uderzył sytuacyjnie po wstrzeleniu piłki w pole karne, ale chybił! To była stuprocentowa sytuacja.

Jakoś udało się doczekać karnych
Zaczął Hateley. Zmylił Kuciaka i 1:0 dla Śląska. W Legii pierwszy strzelał Guilherme i też oszukał bramkarza rywala! W drugiej serii Dusan Kuciak odbił piłkę po strzale Marco Paixao! Kapitan Śląska zawiódł. P ochwili do piłki podszedł Helio Pinto. Uderzył słabo, ale Wrąbel puścił piłkę pod brzuchem! Trzecią serię zaczął Flavio Paixao i podobnie jak brat zmarnował karnego! Na 3:1 mógł trafić Duda. Gwiazdor Legii zawiódł jednak i po trzech seriach było nadal 2:1 dla Legii.

Śląsk mógł wyrównać w 4. serii, ale Lacny posłał piłkę obok bramki! Zrobił fatalny rozbieg i spudłował. Legia dostała szansę na zakończenie rywalizacji. Marek Saganowski i... LEGIA W PÓŁFINALE PUCHARU POLSKI!

Futbol.pl

 

Inne artykuły