Kadra: Twardy bój ze Szkotami. Nie pękliśmy, chociaż było blisko (VIDEO)
Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 14-10-2014 23:45
To była twarda walka! Po niezwykle trudnym spotkaniu Polska zremisowała ze Szkocją. Bohaterowie z meczu z Niemcami zostawili na boisku serce i dużo zdrowia, chociaż jest niedosyt, że nie grali tak przez całe spotkanie, jak przez końcowy kwadrans!
14.10.2014, Stadion Narodowy, Warszawa
POLSKA - SZKOCJA 2:2
Bramka: Mączyński 12, Milik 77 - Maloney 18, Naismith 58
Polska: 1. Wojciech Szczęsny - 20. Łukasz Piszczek, 4. Łukasz Szukała, 15. Kamil Glik, 3. Artur Jędrzejczyk - 11. Kamil Grosicki (89. 21. Michał Żyro), 8. Grzegorz Krychowiak, 16. Krzysztof Mączyński, 7. Arkadiusz Milik, 5. Waldemar Sobota (62. 18. Sebastian Mila) - 9. Robert Lewandowski
Szkocja: 1. David Marshall - 2. Alan Hutton, 4. Russell Martin, 5. Gordon Greer, 3. Steven Whittaker - 6. Shaun Maloney, 8. Scott Brown, 7. James Morrison, 10. Steven Naismith (71. 19. Darren Fletcher), 11. Ikechi Anya - 9. Steven Fletcher (71. 13. Chris Martin)
Żółte kartki: Krychowiak, Mila - Greer.
Sędziował: Alberto Undiano Mallenco (Hiszpania)
Widzów: 55 197
Przed meczem
Po wygranej z Niemcami kibice w większości podchodzili do starcia ze Szkocją na luzie. Bo skoro udało się ograć mistrzów świata, to czemu ekipa z Wysp Brytyjskich miałaby sprawić problemy Biało-czerwonym.
Niewielu wspominało, że ostatni raz wygraliśmy ze Szkocją w 1980 roku, gdy w Poznaniu jedynego gola zdobył obecny prezes PZPN Zbigniew Boniek. Wcześniej zwyciężyliśmy też w 1960 i 1965 roku. W marcu na Stadionie Narodowym przegraliśmy 0:1.
Na dziewiątą w historii potyczkę z "The Tartan Army" Adam Nawałka pozmieniał trochę skład w stosunku do "jedenastki" z meczu z Niemcami. Z powodu urazów wypadli Maciej Rybus i Tomasz Jodłowiec, których zastąpili Waldemar Sobota i Krzysztof Mączyński. Nawałka posadził też na ławce Jakuba Wawrzyniak, wpuszczając w jego miejsce Artura Jędrzejczyka.
I POŁOWA
Polacy zaczęli spokojnie i trochę chaotycznie, ale przyniosło to efekt już w 12. minucie. Piłka kompletnie przypadkowo trafiła do Krzysztofa Mączyńskiego, który bez zastanowienia uderzył sprzed pola karnego. Wydaje się, że nie trafił czysto w piłkę, ale futbolówka wtoczyła się do bramki, odbijając się jeszcze od słupka.
Tylko 6 minut mogli świętować polscy kibice. W 18. minucie do remisu doprowadził Maloney. Wszystko zaczęło się od kapitalnego podania od Fletchera do Anyi, który dograł Maloneyowi!
Wojciech Szczęsny czyste konto w kadrze zachował przez 256 minut. Złożyło się na to 45 minut z Litwą, po 90 z Gibraltarem i Niemcami oraz 13 w marcowym spotkaniu ze Szkocją i 18 we wtorkowym.
Zgodnie z oczekiwaniami Szkoci od początku grali bardzo twardo. Najpierw po kościach dostał Robert Lewandowski, który wyraźnie utykał, ale wytrwał na murawie. Potem po jednym ze starć łuk brwiowy rozciął Kamil Glik.
Polacy nie potrafili stworzyć wielkiego zagrożenia pod szkocką bramką, a wielka szkoda. David Marshall nie błyszczał bowiem pewnością. W 38. minucie źle wyszedł z bramki i była okazja, ale obrońcy dobrze zaasekurowali swojego bramkarza.
W I połowie było widać, że Szkoci znakomicie odrobili lekcję, oglądając mecz Polska - Niemcy. Nie dali grać gospodarzom piłką i dość swobodnie wymieniali ją na naszej połowie.
II POŁOWA
Początek drugiej odsłony nie był najlepszy w wykonaniu Polaków. Niby podopieczni Nawałki atakowali, niby próbowali się przedrzeć pod bramkę Marshalla, ale nie było groźnych strzałów. Szkoci przeczekali te niemrawe próby ataków i zdobyli gola!
Morrison wykonał rzut wolny w strefie środkowej i dośrodkował. Fatalnie Naismitha pilnował Piszczek. Szkot urwał się obrońcy i musnął piłkę, pokonując Szczęsnego.
Co ciekawe gol Naismitha był podobno 6000. w historii eliminacji do Mistrzostw Europy.
Po stracie drugiego gola Polakom zaczęło się mocno spieszyć. Adam Nawałka postanowił zdjąć słabego Waldemara Sobotę i wpuścił Sebastiana Milę. Bohater meczu z Niemcami miał odwrócić losy spotkania ze Szkocją.
W 75. minucie mogło być po meczu. Maloney kapitalnie uderzył po świetnej akcji Anyi. Na posterunku był bohater meczu z Niemcami, czyli Wojciech Szczęsny.
Niewykorzystana okazja zemściła się w 77. minucie. Jędrzejczyk kapitalnie zagrał do Milika, a ten potężnym strzałem wyrównał!
Po chwili huknął Lewandowski. Zabrakło tym razem pomocy Marshalla, który spisał się kapitalnie, parując piłkę na rzut rożny.
Polacy po wyrównaniu rzucili się Szkotom do gardła. Kapitalnie Mila wyprowadził Grosickiego, ale ten po ładnym zwodzie uderzył tylko w słupek. Dobijał jeszcze Mila, ale to zrobił akurat fatalnie.
Polacy ostatecznie po nawał(ka)nicy w ostatnim kwadransie nie zdołali zadać trzeciego ciosu i po zwycięstwie z Niemcami tylko zremisowaliśmy ze Szkocją!
Po trzech meczach Polacy są liderem grupy D z 7 punktami. Tyle samo wywalczyli Irlandczycy. Niemcy i Szkoci mają po 4 "oczka", Gruzja 3, a Gibraltar 0.
Futbol.pl