Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Lech pokazał gdzie R(um)aki zimują! Grad bramek w Poznaniu

Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 20-09-2014 22:27
Lech pokazał gdzie R(um)aki zimują! Grad bramek w Poznaniu

Maciej Skorża pokazał Mariuszowi Rumakowi, że nie ma dokąd wracać. Lech Poznań bez większych problemów pokonał Zawiszę Bydgoszcz aż 6:2, a tym samym przerwał passę pięciu spotkań bez zwycięstwa.

9. kolejka T-Mobile Ekstraklasy
Lech Poznań - Zawisza Bydgoszcz 6:2 (3:2)
Bramki: 
Zaur Sadajew 13, Gergo Lovrencsics 17, Kasper Hamalainen 43, Darko Jevtić 51-k., 82, Szymon Pawłowski 67 - Andre Micael 29, Wagner Borges 38
Lech: 
Krzysztof Kotorowski,Tomasz Kędziora, Maciej Wilusz, Marcin Kamiński, Barry Douglas, Łukasz Trałka, Kasper Hamalainen (68. Muhamed Keita)Szymon Pawłowski (76. Szymon Drewniak)Darko Jevtić, Gergo Lovrencsics, Zaur Sadajew (62. Dariusz Formella).
Zawisza: 
Grzegorz Sandomierski, Anestis Argyriou (46. Piotr Petasz)Samuel Araujo, Andre Micael, Sebastian Ziajka, Jakub Wójcicki, Kamil Drygas, Jorge Kadu, Luis Carlos (76. Jakub Łukowski)Wagner Borges, Bernardo Vasconcelos (56. Paweł Strąk).
Żółte kartki: 
Barry Douglas - Jorge Kadu, Paweł Strąk.
Czerwona kartka: 
Andre Micael (za faul od tyłu w 51. minucie spotkania), Piotr Petasz (za kopnięcie rywala w 90. minucie)
Sędziował: 
Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 
11 078.

Ambitne cele szkoleniowców
To spotkanie, którego wagę można było wyczuć w powietrzu. Maciej Skorża ma za cel wyprowadzić Lecha na właściwe tory i powalczyć o mistrzostwo Polski. Z kolei Mariusz Rumak nie dość, że musi wydostać Zawiszę z dołka, to chciał pokazać, że włodarze "Kolejorza" popełnili błąd zwalniając go parę tygodni temu.

Na dwa razy, ale w siatce
Już w 13. minucie "Kolejorz" wyszedł na prowadzenie. Najpierw uderzenie Zaura Sadajewa zostało zablokowane, ale na tym nie poprzestał i oddał kolejne, po którym piłka wpadła tuż przy słupku.

Chwila moment i jest 2:0
Nie minęło pięć minut, a kibice na INEA Stadion cieszyli się z kolejnego trafienia. Tym razem Sadajew podawał, a akcję wykończył Gergo Lovrencsics, wprawiając kibiców w ekstazę.

Kontaktowe trafienie "Rycerzy Pomorza"
Dwanaście minut później gościom udało się doprowadzić do wyrównania. Wagner dośrodkował piłkę w pole karne, Drygas zgrał ją do Andrea Micaela, który nie miał problemów, aby umieścić ją w siatce.

No i było wyrównanie
Z pierwszym uderzeniem Wagnera poradził sobie Krzysztof Kotorowski, ale przy dobitce był już bezsilny i na tablicy świetlnej pojawił się remis.

Bramka do szatni i Lech ponownie na prowadzeniu
Na dwie minut przed końcem pierwszej połowy spotkania, gospodarzy na prowadzenie wyprowadził Kasper Hamalainen, który wykorzystał podanie od Gergo Lovrencsicsa.

Andre Micael niczym Dr Jekyll and Mr Hyde
W pierwszej połowie zdobył kontaktową bramkę, a w drugiej wyleciał z boiska i sprokurował rzut karny. Mowa o Andre Micaelu. Do piłki podszedł Darko Jevtić, który pewnym uderzeniem wpisał się na listę strzelców.

Przyszedł też czas na Pawłowskiego
Jak tak wszyscy sobie strzelali, to swoją bramkę chciał zdobyć również Szymon Pawłowski, który po dwójkowej akcji z Hamalainenem umieścił futbolówkę w siatce.

Jevtić po raz drugi
Na osiem minut przed końcem regulaminowego czasu gry kolejną swoją bramkę zdobył Darko Jevtić. Przedzierał się w pole karne, przedzierał, aż znalazł wolną lukę i po raz drugi umieścił futbolówkę w siatce.

Nerwy na wodzy kolego!
W 90. minucie spotkania Piotr Petasz udowodnił, że nie potrafi przegrywać z klasą. Zamiast walczyć o chociażby jeszcze jedną bramkę, ten wolał kopnąć Dariusza Formellę, a tym samym przedwcześnie opuścił boisko.

Pierwsze zwycięstwo od czterech spotkań
Jak przełamywać złą passę to po takich pojedynkach. Lech Poznań zdeklasował u siebie Zawiszę Bydgoszcz i zainkasował komplet punktów. "Kolejorz" przed kolejką znajdował się dwunastym miejscu, ale dzięki zwycięstwo wskoczył na piątą lokację, mając na koncie trzynaście "oczek". Z kolei Zawisza wciąż zajmyka tabelę z dorobkiem trzech punktów.

Futbol.pl/fot. PAP/EPA

Inne artykuły