Magia Anfield Road! Liverpool uratował remis!
Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 21-12-2014 18:58
Co to był za mecz! Liverpool, który przez cały mecz zawodził skutecznością, grał w osłabieniu i przegrywał z Arsenalem. "The Reds" przy dopingu wiernych fanów na Anfield Road uratowali remis! W ostatniej akcji meczu!
LIVERPOOL - ARSENAL LONDYN 2:2
Bramki: Coutinho 45, Skrtel 90 - Debuchy 45, Giroud 64
Przedświąteczna konfrontacja tych drużyn toczyła się o niezwykle dużą stawkę. Regularnie gubiący punkty Liverpool, u siebie podejmował Arsenal, który musiał wygrać, chcąc dołączyć do ligowej czołówki. W Anglii sporo mówiło się także, że ewentualna porażka doprowadzi do zwolnienia Brendana Rodgersa. Ponadto na trybunach na Anfield Road też było ciekawie.
Mecz od początku starali się pod swoje dyktando ułożyć zawodnicy Liverpoolu. Podopieczni Brendana Rodgersa odważnie ruszyli na rywala, chcąc bardzo szybko zaskoczyć Arsenal. O ile plan gospodarzy był dobry, to brakowało jego realizacji. Wicemistrzowie Anglii kreowali kolejne akcje, ale w ich ostatnich fazach nie było grama skuteczności. Szczęścia próbowali Sterling czy Gerrard, jednak ich próby były niecelne lub bardzo dobrze bronił Szczęsny.
Niemoc gospodarzy została przełamana tuż przed przerwą. Przed polem karnym Arsenalu piłkę dostał Coutinho i precyzyjnym strzałem pokonał Szczęsnego. Jednak zdobyty gol uśpił miejscowych. Kiedy sędzia miał kończyć pierwszą połowę meczu, Debuchy wykorzystał opieszałość Skrtela i wpakował piłkę do bramki Jonesa.
Obydwie ekipy wychodziły zatem na drugą połowę z równymi szansami na końcowy sukces. Po przerwie obraz gry niewiele się zmienił. Liverpool atakował, ale cały czas był nieskuteczny. Wyraźniejszy w swoich działaniach był za to Arsenal. "Kanonierzy" w 64. minucie przeprowadzili piękną akcję, a prowadzenie podopiecznym Arsene Wengera dał Giroud.
Kiedy wydawało się, że mecz jest rozstrzygnięty, a dodatkowo sędzia wyrzucił z boiska Boriniego, zadziałała magia Anfield Road. W ostatniej akcji meczu Skrtel wykorzystał zagranie Lallany i zapewnił Liverpoolowi punkt, który może okazać się punktem zwrotnym dla "The Reds" w tym sezonie.
Futbol.pl