Miała być remontada po krakowsku, a wyszła klapa! Widmo bezrobocia coraz bliższe?
Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 17-03-2015 19:53
Zapowiadała się remontada po krakowsku, ale wyszła klapa na całej linii. Cracovia miała zagrać jak na drużynę z Ekstraklasy przystało, ale nie dość, że nie była w stanie ograć Błękitnych, to na dodatek po raz kolejny doznała porażki. Czy ta porażka oznacza, że Roberta Podolińskiego czeka widmo bezrobocia?
Ostatnie ligowe zwycięstwo Cracovii nad Piastem Gliwice napawało sporym optymizmem. Niecodziennie przełamuje się passę pięciu spotkań bez zwycięstwa. Jedna jaskółka wiosny nie czyni i trzeba było pójść za ciosem i to w spotkaniu, które trzeba było wygrać i co najmniej 2:0. "Pasy" tym razem podejmowały u siebie Błętkitnych Stargard Szczecińsi, który w pierwszym meczu wygrał niespodziewanie 2:0. Dla Roberta Podolińskiego mogło to być starcie, które zaważy o jego przyszłości.
39-letni trener nie ma najlepszych notowań i prasa regularnie wieszczy w ostatnim czasie, że może pożegnać się z posadą. Niektórzy twierdzą, że ten tydzień będzie decydujący dla jego przyszłości, gdyż Cracovia ma obowiązek awansować do półfinału Pucharu Polski. Sam Robert Podoliński stwierdził, że opadnięcie z taką drużyną będzie plamą dla jego zespołu. Ponadto w niedzielę mają do rozegrania ligowe spotkanie z odwiecznym rywalem, czyli Wisłą Kraków.
Już teraz wiemy, że Robertowi Podolińskiemu nie udało się zaliczyć pierwszej bazy. Problemem nie jest to, że Cracovii nie udało się awansować do półfinału, ale to, że nie udało im się wygrać nawej jedną bramką rewanżowego spotkania z Błękitnymi. Cracovia zanotowała po raz kolejny wtopę i po raz kolejny niższej notowany rywal wbił im dwie bramki.
Już w 30. minucie dla wielu zakończył się dwumecz pomiędzy Cracovią, a Błękitnymi. Wówczas bramkę dla gości zdobył Radosław Wiśniewski. Kropkę nad i na sześć minut przed końcem regulaminowego czasu gry zdobył Bartosz Flis. W półfinale zobaczymy niespodziewanie Błękitnych, którzy zasłużyli na awans do tej fazy rozgrywek.
Sytuacja Roberta Podolińskiego nie napawa optymizmem. Nie wiadomo tylko, czy włodarze Cracovii zdecydują się na zwolnienie 39-latka, gdyż w niedzielę mają derbowe spotkanie przeciwko Wiśle Kraków. Dla byłego szkoleniowca Dolcana Ząbki może to być ostatnia szansa, aby przekonać nie tylko zarząd, ale również kibiców, że wciąż jest w stanie odmienić oblicze drużyny, która ostatnimi czasy zawodzi na całej linii, a najdobitniej pokazuje to odpadnięcie z Pucharu Polski.
Rewanżowy mecz 1/4 finału Pucharu Polski
Cracovia - Błękitni Stargard Szczeciński 0:2 (0:1)
Bramki: Radosław Wiśniewski 30, Bartosz Flis 84
Cracovia: Krystian Stępniowski, Deleu (60. Przemysław Kita), Sławomir Szeliga, Mateusz Żytko, Paweł Jaroszyński (46. Boubacar Dialiba), Adam Marciniak, Armiche Ortega Medina (41. Miroslav Covilo), Bartosz Kapustka, Deniss Rakels, Erik Jendrisek, Bartosz Rymaniak.
Błękitni: Marek Ufnal, Tomasz Pustelnik, Łukasz Kosakiewicz, Patryk Baranowski, Ariel Wawszczyk, Piotr Wojtasiak (60. Andrzej Kotłowski), Rafał Gutowski, Radosław Wiśniewski (56. Bartłomiej Zdunek), Bartłomiej Poczobut, Bartosz Flis, Robert Gajda (65. Kamil Zieliński).
Żółte kartki: Bartłomiej Poczobut, Bartosz Flis, Bartłomiej Zdunek.
Sędzia: Tomasz Wajda (Żywiec).
Futbol.pl