Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

Na Etihad Stadium było bardzo gorąco! Lampard uciszył gwizdy kibiców Chelsea Londyn. VIDEO

Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 21-09-2014 18:57
Na Etihad Stadium było bardzo gorąco! Lampard uciszył gwizdy kibiców Chelsea Londyn. VIDEO

Kibice nie mogą narzekać na widowisko, które oglądaliśmy na Etihad Stadium. Po emocjonującym pojedynku Manchester City zremisował u siebie z Chelsea Londyn. W pamięci kibiców na długo pozostanie bramka Franka Lamparda.

5. kolejka Premier League w sezonie 2014/2015
Manchester City - Chelsea Londyn 1:1 (0:0)
Bramki:
Frank Lampard 84 - Andre Schuerrle 71
Manchester: Joe Hart, Pablo Zabaleta, Vincent Kompany, Eliaquim Mangala, Aleksandar Kolarovv (78. Frank Lampard)James Milner, Fernandinho (73. Jesus Navas)Yaya Toure, David Silva, Edin Dżeko (70. Bacary Sagna)Sergio Aguero.
Chelsea: 
Thibaut Courtois, Branislav Ivanović, Gary Cahill, John Terry, Cesar Azpilicueta, Cesc Fabregas, Nemanja Matić, Ramires (62. Andre Schuerrle)Willian (63. John Obi Mikel)Diego Costa (86. Didier Drogba)Eden Hazard.
Żółte kartki: 
Fernandinho, Pablo Zabaleta, David Silva, Yaya Toure - Ramires, Nemanja Matić, Diego Costa, Branislav Ivanović.
Czerwona kartka: Pablo Zabaleta (za drugą żółtą kartkę w 66. minucie spotkania). 

Szlagierowy pojedynek
Na to spotkanie czekali kibice z całego świata. Manchester City w ramach piątej kolejki Premier League podejmował u siebie Chelsea Londyn. Przed tym pojedynkiem "Obywatele" znajdowali się siódmym miejscu z dorobkiem siedmiu punktów. Z kolei Chelsea jak do tej pory wygrała wszystkie spotkania i była liderem w Premier League.

Dwie groźne sytuacje w pierwszej połowie
Na przestrzenii trzech minut Manchester City miał dwie dobre okazje, aby zdobyć bramkę. Najpierw Edinowi Dżekowi zabrakło ułamka sekundy, aby umieścić piłkę w siatce, z kolei parę chwil później z uderzeniem Milnera poradził sobie Courtois.

Zabrakło centymetrów!
W 55. minucie kibice "Obywateli" widzieli już piłkę w bramce. Na uderzenie z dystansu zdecydował się Fernandinho, ale zabrakło dosłownie niewiele, aby Brazylijczyk pokonał reprezentanta Belgii.

City kończy w dziesiątkę!
W 66. minucie spotkanie zakończyło się dla Pablo Zabalety. Argentyńczyk po raz drugi dopuścił się ostrego przewinienia, a tym samym zobaczył drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę.

Chelsea wykorzystała osłabienie rywala!
Do 71. minuty podopieczni Jose Mourinho nie potrafili udowodnić, że zasługują na prowadzenie. Zrobili to za sprawą Andre Schuerrle, który wykorzystał zagranie od Edena Hazarda, a następnie umieścił piłkę w bramce.


Brawa i gwizdy na stadionie!
Wszystko za sprawą Franka Lamparda, który w 78. minucie pojawił się na boisku, zmieniając Aleksandra Kolarova. Kibice Chelsea Londyn nie mogą mu wybaczyć, że trafił na Etihad Stadium. Nie tak traktuje się swoją legendę.

Mogło być już 2:0!
W 80. minucie zawodnicy "The Blues" wyszli ze świetną kontrą, Cesc Fabregas posłał kapitalne podanie do Diego Costy, który uderzył tylko w słupek. A było tak blisko!

Lampard uciszył kibiców "The Blues"!
W 84. minucie wydarzyło się coś, czego nie chcieli ujrzeć kibice Chelsea Londyn. Bramkę dla Manchesteru City zdobył Frank Lampard, który ze stoickim spokojem wpakował piłkę do siatki po zagraniu Jamesa Milnera, ale nie okazywał radości.


Drugie trafienie było tak blisko
Parę chwil później 36-letni pomocnik stanął przed okazją, aby po raz kolejny wpisać się na listę strzelców. Niestety jego uderzenie z 12. metrów zostało zablokowane, a bramkarz nawet się nie ruszył.

Podział punktów w hicie kolejki
Emocji nie brakowało, ale ten rezultat nie zadowoli żadnej ze stron. Manchester City zremisował u siebie z Chelsea Londyn, a to oznacza mniej więcej tyle, że "Obywatele" wskoczyli tylko na szóstą lokatę. Z kolei "The Blues" wciąż znajdują się na samym szczycie.

Futbol.pl

Inne artykuły