Napięcie rośnie. Posada Smudy zawiśnie na włosku?
Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 06-03-2015 11:27
Początek piłkarskiej wiosny nie jest udany dla Wisły. Krakowski zespół ma walczyć o przepustkę do europejskich pucharów, a w trzech meczach ugrał punkt. Czy posadą zapłaci za to Franciszek Smuda?
Na początku roku nowy prezes Robert Gaszyński stwierdził, że Wisła musi wrócić do europejskich pucharów. "Biała Gwiazda" zaczyna jednak tracić dystans do miejsc premiowanych przepustką do Ligi Europy. Po 22 kolejkach do trzeciego Lecha piąta w stawce Wisła traci 4 "oczka".
Strata powstała po fatalnym początku wiosny. Wisła przegrała z Lechią i GKS Bełchatów, a jedyny punkt zdobyła remisując u siebie z Pogonią Szczecin.
Jak informuje "Przegląd Sportowy" słabe wyniki spowodowały nerwowość w klubie i napięcie między trenerem Smudą i prezesem Gaszyńskim. Do pierwszej sprzeczki doszło w poniedziałek. Potem Smuda rozmawiał z Bogusławem Cupiałem i sytuacja miała się uspokoić, ale już po tym ukazał się wywiad z trenerem na portalu interia.pl. Smuda powiedział w nim m.in. że "dostał ostatnio dwóch zawodników po 5 złotych sztuka".
Smudzie chodziło o Bobana Jovicia i Jeana Barrientosa. Obaj dołączyli do Wisły pod koniec lutego. Pierwszy przyszedł za darmo, ale za drugiego trzeba było zapłacić 75 tysięcy euro.
Sytuacja jest napięta, a posada Smudy może zawisnąć na włosku, o ile Wisła nie wygra w sobotę z zamykającym tabelę Zawiszą. Pozornie może wyglądać, że rywal jest wymarzony, ale bydgoszczanie wiosną nie przegrali jeszcze meczu i nie stracili nawet gola!
W styczniu nie doszedł do skutku wielki powrót do T-ME
Futbol.pl