Piłkarzom Lecha nawet wygrana 5:0 nic nie da...

Lech Poznań musi odrabiać straty po pierwszym półfinałowym meczu Pucharu Polski z Błękitnymi Stargard Szczeciński. Nawet jeśli to się uda, to i tak piłkarze poniosą konsekwencje porażki na stadionie II-ligowca w pierwszym spotkaniu.

Maciej Skorża nie ukrywa, że porażka w Stargardzie nadal w nim siedzi. Po przegranej 1:3 ogłosił, że wyciągnie konsekwencje. Decyzje jeszcze nie zapadły, ale piłkarzom się nie upiecze nawet w przypadku awansu. - Pewien proces już ruszył i tych zmian nie zatrzymamy. Ja też dojrzewam do pewnych decyzji i konsekwencje tego meczu na pewno będą, to nie ulega wątpliwości - przyznał Skorża w rozmowie z poznan.sport.pl.

- To nie jest tak, że ja o tej porażce zapomnę i nie będzie miała ona dla mnie znaczenia. Nawet jeśli wygramy w rewanżu 5:0, to absolutnie tak nie będzie - zapowiada trener Lecha. - Oczywiście musimy myśleć, co dalej. Mamy bardzo dobrą sytuację w tabeli, więc musimy myśleć o przyszłości, a nie rozdrapywać rany - dodał SKorża.

Już wiadomo, kto poprowadzi Pogoń po Kocianie!

Futbol.pl