Ustawienia Twojej prywatności

Strona korzysta z plików Cookies, aby zapewnić Ci maksymalny komfort korzystania z serwisu oraz jego usług oraz dostosować treści do indywidualnych potrzeb użytkowników.
Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień dotyczących cookies oznacza akceptację że będą one zamieszczane w urządzeniu końcowym. W każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące cookies w swojej przeglądarce.

2. kolejka T-ME: Lech zgubił punkty. Wygrane Jagiellonii i beniaminka

Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 28-07-2014 19:51
2. kolejka T-ME: Lech zgubił punkty. Wygrane Jagiellonii i beniaminka

2. kolejka T-Mobile Ekstraklasy przyniosła sporo emocji podczas niedzielnego popołudnia, kiedy to w jednym czasie były rozgrywane dwa spotkania. Zawisza Bydgoszcz nijak nie przypominała drużyny sprzed tygodnia i musiała uznać wyższość Jagiellonii Białystok, która pokonała ich 3:1. Spotkanie w Chorzowie przyniosło po raz kolejny smutek na twarzy kibiców Ruchu, gdyż "Niebiescy" doznali już drugiej porażki w sezonie, tym razem ulegając Górnikowi Łęczna 1:2. Dobrej passy nie podtrzymała ekipa Lecha Poznań, która tylko zremisowała z Górnikiem Zabrze. Na koniec znów odwiedziliśmy Kraków, gdzie tamtejsza Wisła podejmowała na własnym boisku Piast Gliwice. Niespodziewanie to goście objeli prowadzenie ale podopiecznym Franciszka Smudy udało się doprowadzić do wyrównania.

2. kolejka

28 lipca - poniedziałek

(18:00) Wisła Kraków - Piast Gliwice 1:1
Bramki: Jan Polak 49 - Maciej Jankowski 77

Wisła: Michał Buchalik - Łukasz Burliga, Arkadiusz Głowacki, Dariusz Dudka, Maciej Sadlok - Emmanuel Sarki, Alan Uryga (66 Tomasz Zając), Maciej Jankowski, Semir Štilić, Łukasz Garguła - Rafał Boguski.
Piast: Alberto Cifuentes - Adrian Klepczyński, Csaba Horváth, Jan Polák, Piotr Brożek - Tomasz Podgórski, Carles Martínez, Łukasz Hanzel, Radosław Murawski (69 Mohamed Hadj Saïd) Gerard Badía (81 Matej Ižvolt) - Rubén Jurado (76 Kamil Wilczek).
Żółte kartki: Garguła, Sadlok
Sędziowal: Jarosław Przybyl (Kluczbork)
Widzów: 4277

27 lipca - niedziela

(18:00) GÓRNIK ZABRZE - LECH POZNAŃ 1:1
Bramki: 
Mateusz Zachara 58 - Łukasz Teodorczyk 19

Górnik:
1. Pāvels Šteinbors - 17. Dominik Sadzawicki, 2. Błażej Augustyn, 22. Seweryn Gancarczyk - 11. Roman Gergel, 6. Radosław Sobolewski, 26. Adam Danch, 18. Łukasz Madej (90, 25. Dzikamai Gwaze), 81. Róbert Jež (73, 89. Wojciech Łuczak), 4. Rafał Kosznik - 20. Mateusz Zachara (83, 9. Dawid Plizga).
Lech: 1. Jasmin Burić - 4. Tomasz Kędziora (78, 20. Hubert Wołąkiewicz), 23. Paulus Arajuuri, 35. Marcin Kamiński, 25. Luis Henríquez - 8. Szymon Pawłowski, 6. Łukasz Trałka, 16. Darko Jevtić, 24. Dawid Kownacki, 77. Muhamed Keïta (62, 11. Gergő Lovrencsics) - 10. Łukasz Teodorczyk (59, 19. Kasper Hämäläinen).
żółte kartki:
Sadzawicki, Augustyn, Danch - Arajuuri, Henríquez, Kędziora, Trałka.
sędziował:
Tomasz Musiał (Kraków).
widzów:
3000.

(15:30) RUCH CHORZÓW - GÓRNIK ŁĘCZNA 1:2
Bramki:
Piotr Stawarczyk 63 - Lukas Bielak 31, Miroslav Bożok 63
Ruch: 
Krzysztof Kamiński, Michał Helik (69. Marcin Kuś), Marcin Malinowski, Piotr Stawarczyk, Daniel Dziwniel (76. Michał Efir)Bartłomiej Babiarz, Łukasz Surma, Jakub Kowalski, Filip Starzyński (38. Michał Szewczyk)Marek Zieńczuk, Grzegorz Kuświk.
Górnik: 
Silvio Rodić, Łukasz Mierzejewski, Maciej Szmatiuk, Tomislav Bożić, Patrik Mraz, Lukas Bielak (89. Radosław Pruchnik)Tomasz Nowak, Veljko Nikitović, Grzegorz Bonin, Paweł Buzała (61. Sebastian Szałachowski)Miroslav Bożok (76. Fiodor Cernych).
Żółte kartki: 
Piotr Stawarczyk - Tomislav Bożić.
Sędziował: 
Krzysztof Jakubik (Siedlce).
Widzów:
1000.

(15:30) ZAWISZA BYDGOSZCZ - JAGIELLONIA BIAŁYSTOK 1:3
Bramki: 
Bernardo Vasconcelos 85 - Dani Quintana 49, Mateusz Piątkowski 63, 90+4
Zawisza: 
Grzegorz Sandomierski, Piotr Petasz, Sebastian Ziajka, Andre Micael, Samuel Araujo, Paweł Strąk, Kamil Drygas, Vahan Gevorgyan (54. Bernardo Vasconcelos)Wagner Borges (64. Alvarinho)Jakub Wójcicki (54. Luis Carlos)Jorge Kadu.
Jagiellonia: 
Krzysztof Baran, Radosław Jasiński, Sebastian Madera, Filip Modelski, Marek Wasiluk, Maciej Gajos, Povilas Leimonas (24. Mateusz Piątkowski)Dani Quintana (88. Martin Baran)Rafał Grzyb, Nika Dzalamidze (80. Jan Pawłowski)Patryk Tuszyński.
Żółte kartki: 
Kamil Drygas, Samuel Araujo, Bernardo Vasconcelos - Nika Dzalamidze, Maciej Gajos.
Sędziował: 
Tomasz Kwiatkowski (Warszawa).
Widzów: 
2500.

26 lipca - sobota

(18:00) POGOŃ SZCZECIN - ŚLĄSK WROCŁAW 4:1
Bramki: 
Adam Frączczak 46, Łukasz Zwoliński 57, Takuya Murayama 60, Wojciech Golla 77 - Robert Pich 40
Pogoń: 
Radosław Janukiewicz, Sebastian Rudol, Wojciech Golla, Hernani, Mateusz Lewandowski, Adam Frączczak (81. Patryk Małecki)Maciej Dąbrowski, Mateusz Matras, Rafał Murawski, Takuya Murayama (86. Dominik Kun)Łukasz Zwoliński (76. Jakub Bąk).
Śląsk: 
Wojciech Pawłowski, Paweł Zieliński (69. Mateusz Machaj), Piotr Celeban, Rafał Grodzicki, Mariusz Pawelec, Dudu Paraiba, Lukas Droppa, Tom Hateley (66. Tomasz Hołota)Sebastian Mila (76. Mariusz Pawełek)Robert Pich, Flavio Paixao.
Żółta kartki: 
Sebastian Mila.
Czerwona kartka: Wojciech Pawłowski (za zagranie ręką poza polem karnym w 73. minucie)/
Sędziował: 
Paweł Raczkowski (Warszawa).
Widzów: 7377. 

(20:30) CRACOVIA - LEGIA WARSZAWA 1:3
Bramki:
Dawid Nowak 4 - Jakub Kosecki 23, Tomasz Jodłowiec 47, Ivica Vrdoljak 74-k.
Cracovia: 
Krzysztof Pilarz, Mateusz Żytko, Bartosz Rymaniak, Paweł Jaroszyński, Krzysztof Nykiel (48. Bartłomiej Dudzic), Damian Dąbrowski, Marcin Budziński, Łukasz Zejdler, Adam Marciniak, Dawid Nowak, Dariusz Zjawiński (60. Sebastian Steblecki).
Legia:
Dusan Kuciak (58. Konrad Jałocha), Igor Lewczuk, Dossa Junior, Jakub Rzeźniczak, Bartosz Bereszyński, Tomasz Jodłowiec (70. Ivica Vrdoljak), Helio Pinto, Miroslav Radović (59. Ondrej Duda), Jakub Kosecki, Adam Ryczkowski, Marek Saganowski.
Żółte kartki:
Bartłomiej Dudzic, Bartosz Rymaniak.
Sędziował: Mariusz Złotek (Stalowa Wola).
Widzów: 
8308.

Piątek, 25 lipca

(18:00) GKS BEŁCHATÓW - KORONA KIELCE 2:0
Bramki:
Ślusarski 6 k.,  Mateusz Mak 15
Bełchatów:
1. Arkadiusz Malarz - 17. Adrian Basta, 5. Paweł Baranowski, 66. Błażej Telichowski, 21. Alexis Norambuena - 16. Mateusz Mak (90. 11. Łukasz Wroński), 20. Patryk Rachwał (65. 6. Szymon Sawala), 3. Grzegorz Baran, 19. Kamil Poźniak, 9. Michał Mak (84. 15. Adam Mójta) - 19. Bartosz Ślusarski
Korona: 22. Vytautas Černiauskas - 44. Paweł Golański, 4. Piotr Malarczyk, 14. Boliguibia Ouattara, 28. Leândro - 19. Nabil Aankour (88. 29. Paweł Sobolewski), 23. Vanja Marković, 5. Serhij Pyłypczuk (46. 10. Michał Janota), 7. Marcin Cebula (75. 91. Siergiej Chiżniczenko), 27. Jacek Kiełb - 9. Przemysław Trytko
Żółte kartki: Leândro, Marković, Ouattara
Sędziował: Szymon Marciniak (Płock)
Widzów: 3100

(20:30) LECHIA GDAŃSK - PODBESKIDZIE BIELSKO-BIAŁA 1:0
Bramka:
Maciej Makuszewski 29
Lechia: 12. Dariusz Trela - 17. Marcin Pietrowski, 2. Rafał Janicki, 6. Tiago Valente, 33. Nikola Leković - 11. Maciej Makuszewski, 16. Ariel Borysiuk (82. 32. Mateusz Możdżeń), 21. Stojan Vranješ (67. 8. Daniel Łukasik), 14. Piotr Wiśniewski, 19. Bartłomiej Pawłowski - 95. Zaur Sadajew (73. 18. Adam Buksa)
Podbeskidzie: 1. Richard Zajac - 21. Tomasz Górkiewicz, 17. Dariusz Pietrasiak, 26. Bartłomiej Konieczny, 5. Frank Adu Kwame - 10. Marek Sokołowski, 7. Maciej Iwański, 11. Anton Sloboda, 14. Damian Chmiel (77. 15. Krzysztof Chrapek), 13. Sylwester Patejuk (63. 32. Adam Pazio) - 23. Róbert Demjan (46, 8. Piotr Malinowski)
Żółte kartki: Sadajew, Borysiuk, Leković, Wiśniewski - Górkiewicz
Czerwona kartka: Marek Sokołowski (38. minuta, Podbeskidzie, za brutalny faul).
Sędziował: Paweł Gil (Lublin)
Widzów: 14 641

BOHATEROWIE

Bartosz Ślusarski (GKS Bełchatów) - dobrze zaczął sezon 2014-15. Strzelił gola przy Łazienkowskiej i dał wygraną nad Legią. W starciu z Koroną już w 6. minucie zdobył gola z karnego, a potem zaczął akcję, po której padł drugi gol. Gdyby jeszcze wykorzystał w 24. minucie sytuację sam na sam z bramkarzem gości.

Adam Frączczak (Pogoń Szczecin) - kolejne świetne spotkanie w wykonaniu 26-letniego pomocnika. Tydzień temu zapewnił "Portowcom" komplet punktów w starciu z Podbeskidziem Bielsko-Białą, a dzisiejszego popołudnia zdobył bramkę i zanotował dwie ważne asysty. Ponadto to jego uderzenie było kluczowe przy bramce Wojciecha Golli. Prawdziwy lider drużyny prowadzonej przez Dariusza Wdowczyka.

Jakub Kosecki (Legia Warszawa) - podczas dzisiejszego wieczoru widzieliśmy takiego "Kosę" jakiego chcielibyśmy wszyscy oglądać. Zdobył bramkę, ponadto miał jeszcze kilka dobrych sytuacji. Pracował nie tylko w ataku, ale również w defensywie. Może jeszcze nie jest w optymalnej formie, ale zmierza w dobrym kierunku.

Piłkarze Legii Warszawa - może to nie było tak wybitne spotkanie "Wojskowych" jakie mogliśmy oglądać w minionym sezonie, ale podczas sobotniego wieczoru podopieczni Henninga Berga zagrali tak jak na drużynę mistrza Polski przystało. Bez większych problemów ograli Cracovię i spokojnie mogą przygototywać do kolejnych spotkań.

Lukas Bielak (Górnik Łęczna) - świetne spotkanie w wykonaniu słowackiego obrońcy. Nie dość, że wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie i miał kilka okazji na podwyższenie wyniku, to jeszcze z bardzo dobrej strony wywiązywał się ze swoich zadań w defensywie. Wziął odpowiedzialność za dyrygowanie całą linią obronną, dzięki czemu drużyna z Lubelszczyzny zdobyła pierwszy komplet punktów w tym sezonie.

Dani Quintana (Jagiellonia Białystok) - w minionym sezonie był prawdziwym liderem "Żółto-Czerwonych" i również w tym udowadnia wszystkim, że jego gra jest nie do przecenienia. Nie dość, że wyprowadził swoją drużynę na prowadzenie, to jeszcze zanotował asystę przy bramce Piątkowskiego. Na kim jak na kim, ale na hiszpańskim napastniku polegać może Michał Probierz.

Mateusz Piątkowski (Jagiellonia Białystok) - jak na napastnika przystało zagrał tak jak oczekiwali tego kibice. Dwukrotnie miał świetne okazje na zdobycie bramki i dwukrotnie wywiązał się znakomicie ze swoich zadań. W szczególności na duże słowa pochwały zasługuje za drugie trafienie, kiedy to popisał się potężnym uderzeniem zza pola karnego.

Łukasz Teodorczyk (Lech Poznań) - napastnik "Kolejorza" wrócił po kontuzji w najlepszym stylu. Zdobył pięknego gola i gdyby nie on, to Lech mógłby wracać z Zabrza bez punktów.

Radosław Sobolewski (Górnik Zabrze) - mózg Górnika. Doświadczony pomocnik doskonale dyrygował grą swojego zespołu. Doskonale wiedział, kiedy pociągnąć zespół do ataku, a kiedy skupić się tylko na defensywie.

ANTYBOHATEROWIE

Piłkarze Korony Kielce - dostali dwa ciosy na początku spotkania i już się nie podnieśli. Niewiele zresztą zrobili, by spróbować odrobić straty. Szybko pogodzili się z porażką.

Richard Zajac (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - do 29. minuty możan o nim było mówić jak o bohaterze gości, bo kilka interwecji zaliczył niezłych. Jednak właśnie wtedy Zajac zaliczył "klopsa roku". Zajac przyjął piłkę zagraną od Slobody i czekał z wybiciem. Gdy nadciągnął Makuszewski próbował kopnąć nad nim piłkę, ale trafił piłkarza Lechii w głowę, a futbolówką wpadła do siatki! Na nic zdała się genialna interwencja z 54. minuty, gdy Zajac obronił uderzenie Vranjesa zdwóch metrów.

z

Marek Sokołowski (Podbeskidzie Bielsko-Biała) - w Gdańsku po raz 250. zagrał w meczu Ekstraklasy. Nie był to udany występ. W 38. minucie za brutalny atak na nogi Wiśniewskiego słusznie został przez sędziego Gila wyrzucony z boiska!

Rafał Grodzicki (Śląsk Wrocław) - 30-letni defensor nie będzie najlepiej wspominał tego spotkania. W 56. minucie w dziecinny sposób dał się ograć Łukaszowi Zwolińskiemu. Parę minut później nie pokrył w polu karnym Takuya Murayama, który wpakował futbolówkę do bramki.


Wojciech Pawłowski (Śląsk Wrocław) - to co zrobił w 73. minucie woła o pomstę do nieba! 21-letni bramkarz niepotrzebnie wybiegł przed pole karne i dotknął(?) piłkę ręką, przez co wyleciał z boiska. Chwilę później jego drużyna straciła czwartą bramkę w tym meczu. Ale być może to nie będzie największy wymiar kary jaki go spotka. Być może straci nawet miejsce w pierwszej jedenastce.

Dariusz Zjawiński (Cracovia) - w pierwszej połowie spotkania przeciwko Legii Warszawa miał dwie świetne okazje w ciągu kilku minut, aby wpisać się na listę strzelców. Najpierw w sytuacji sam na sam górą był Kuciak, a parę chwil później minął Słowaka, ale posłał piłkę nad poprzeczkę. Gdyby choć raz wpakował piłkę do siatki, to być może inaczej wyglądałby ostateczny rezultat.

Kibice Cracovii - nie takiego zachowania spodziewaliśmy się ze strony kibiców "Pasów"! Kilkukrotnie rzucali na boisko petardy, które utrudniały zawodnikom rozegranie tego spotkania. W 78. minucie jedna z petard spadła obok głowy Helio Pinto, który został ogłuszony i musiał na chwilę opuścić boisko, przy pomocy klubowych lekarzy.

Piłkarze Zawiszy Bydgoszcz - Jorge Paixao miał wprowadzić nową jakość do drużyny z Bydgoszczy, ale podczas niedzielnego popołudnia oglądaliśmy zespół, który nie radził sobie zarówno w defensywie, jak i w ofensywie. Gołym okiem widać było, że nie mieli pomysłu na grę, czego najlepszym dowodem jest porażka. Co prawda zdobyli nawet honorowe trafienie, ale na nic się zdało.

Jan Kocian - kiedy drużyna przegrywa drugie spotkanie z rzędu i to w dodatku na początku sezonu, wina za porażki spada wyłącznie na szkoleniowa. Słowacki trener nie wyciągnął wniosków z ubiegłotygodniowego spotkania przeciwko Śląskowi i "Niebiescy" po raz kolejny musieli uznać wyższość przeciwnika.

Szalony nudysta - w pierwszej połowie meczu w Zabrzu na boisku pojawił się nagi mężczyzna. Służby porządkowe szybko usunęły delikwenta z murawy, jednak niesmak pozostał.

Darko Jevtić (Lech Poznań) - nowy zawodnik "Kolejorza" nie daje jeszcze swojej drużynie tyle, ile oczekuje od niego trener Rumak. W starciu z Górnikiem w ofensywie nie pokazał praktycznie nic.

KONTROWERSJE

Mecz GKS Bełchatów - Korona: 6. minuta - Paweł Golański delikatnie trącił w polu karnym Michała Maka. Sędzia zdecydował się podyktować rzut karny, chociaż gdyby tego nie zrobił, to chyba też nie można byłoby mieć do niego pretensji.

Mecz Lechia Gdańsk - Podbeskidzie: 28. minuta - Chwilę przed pierwszym golem, w polu karnym Lechii faulowany był, pociągany za koszulkę, Sloboda. Sędzia Gil powinien podyktować rzut karny!

Mecz Lechia Gdańsk - Podbeskidzie: 57. minuta - Borysiuk trafił do siatki z dystansu, ale sędzia nie uznał gola. Jego zdaniem Vranjes, który był na spalonym brał udział w akcji i utrudniał interwencję Zajacowi. Chociaż stał kilka metrów do bramkarza!

Mecz Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław: 59 minuta - Parę sekund przed drugą bramką dla "Portowców" doszło do małej kontrowersji. W momencie, kiedy to Frączczak dośrodkowywał piłkę w pole karne, ta przeleciała nad głową Łukasza Zwolińskiego, który starał się wpakować piłkę do siatki. 21-latek znajdował się na spalonym.

Mecz Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław: 73 minuta - Czerwona kartka dla Wojciecha Pawłowskiego wywowała spore emocje. 21-letni bramkarz wyleciał z boiska, a powtórki nie potwierdziły, czy golkiper Udinese zagrywał piłkę ręką poza polem karnym.

Mecz Pogoń Szczecin - Śląsk Wrocław: 77 minuta - W tym spotkaniu nie brakowało kontrowersji! Czwartą bramkę dla "Portowców" zdobył Wojciech Golla, ale w momencie uderzenia Adama Frączczaka znajdował się najprawdopodobniej na spalonym. Niestety realizator nie był łaskawy, aby pokazać nam powtórkę z lepszej perspektywy.

Mecz Cracovia - Legia Warszawa: 78 minuta - Tutaj można mówić o skandalu, a nie o kontrowersji. Jeden z kibiców(?) Cracovii rzucił petardę w pole karne. Ta wybuchła obok głowy Helio Pinto, który musiał na chwilę opuścić boisko przy pomocy medyków.

Mecz Zawisza Bydgoszcz - Jagiellonia Białystok: 52 minuta - Świetnym dryblingiem popisał się Patryk Tuszyński, który wpadł w pole karne rywala, gdzie został powalony. Arbiter nie wskazał na wapno, co rozwścieczyło kibiców gości. 

SYTUACJA W TABELI

Beniamienek z Bełchatowa wygrał drugi mecz w sezonie i z kompletem punktów jest liderem. Korona jest na drugim biegunie. Póki co w dwóch kolejkach nie zdobyła jeszcze punktu.

Lechia wygrała pierwszy mecz w sezonie i ma na koncie 4 punkty. Podbeskidzie przyzwyczaiło kibiców do kiepskich rund jesiennych i tym razem start też jest mało okazały. Po dwóch meczach na koncie "Górali" widnieje zero.

"Portowcy" poszli za ciosem i zdobyli kolejny komplet punktów. Dzięki wysokiemu zwycięstwu nad Śląskiem Wrocław, podopieczni Dariusza Wdowczyka wrócili na pozycję lidera, którą okupują do spółki z GKS-em Bełchatów. Z kolei "Wojskowi" spadli na na siódmą lokatę.

Legia wreszczie punktuje i od razu za trzy. W drugiej kolejce T-Mobile Ekstraklasy pokonali na wyjeździe Cracovię 3:1, dzięki czemu wyprzedzili Śląsk i znajdują się na siódmej lokacie. Z kolei "Pasy" wciąż nie mają ani jednego punktu i znajdują się blisko strefy spadkowej.

Jagiellonia w tym sezonie nie zamierza zakończyć sezonu w grupie spadkowej. Podopieczni Michała Probierza pokonali na wyjeździe Zawiszę 3:1 i z dorobkiem czterech punktów zamykają podium. Z kolei ekipy z Bydgoszczy okupują dziewiątą lokatę w tabeli.

Na dorobek punktowy nie mogą narzekać kibice Górnika Łęcznej, którzy pokonali Ruch Chorzów 2:1 i wskoczyli na piątą pozycję. Gorzej wygląda sytuacja "Niebieskich", którzy nie mają ani jednego "oczka" na koncie.

Lech nie dołączy do prowadzącej w lidze ekipy z Bełchatowa. "Kolejorz" zgubił punkty i podobnie jak Górnik Zabrze, z czterema punktami plasuje się za plecami beniaminka.

PRZED NAMI W TEJ KOLEJCE

28 lipca - poniedziałek
Wisła Kraków - Piast Gliwice 18:00

ZAPOWIEDŹ 2. KOLEJKI

Przed nami już 2. kolejka T-Mobile Ekstraklasy. Po pierwszych meczach, kilka drużyn będzie koniecznie chciało potwierdzić swoją siłę, a niektórzy będą starali się zrehabilitować za nieudany początek sezonu.

Druga seria spotkań rozpocznie się w Bełchatowie. Jesteśmy niezwykle ciekawi starcia GKS-u z Koroną Kielce. Ekipa Kamila Kieresia po ograniu Legii Warszawa zmierzy się z zespołem, który w pierwszej kolejce zaprezentował grę w defensywie na poziomie A-Klasy.

Z kolei na piątkowy wieczór przeniesiemy się do Gdańska. Lechia podejmie  u siebie Podbeskidzie i o tym meczu można powiedzieć jedno. Na PGE Arena zagrają zespoły, które po pierwszej kolejce mają sporo do udowodnienia.

W sobotę zobaczymy z kolei starcia Pogoni Szczecin ze Śląskiem Wrocław i przede wszystkim Cracovii z Legią Warszawa. Mistrz Polski zagra przy Kałuży o to, by nie zaliczyć jednego z najsłabszych startów w lidze od lat, a przy okazji, by nie przemęczyć największych gwiazd przed spotkaniem z Celtikiem. Czy Cracovia wykorzysta wysoki nakład meczów Legii? Zobaczymy!

Niedziela będzie świętem trójki reprezentantów z Ligi Europy. Zawisza, który poległ w starciu z Zulte-Waregem zmierzy się z Jagiellonią Białystok. Ruch, który zaimponował grą w defensywie podejmie w Gliwicach zespół Górnika Łęczna. Natomiast Lecha czeka trudny wyjazd na mecz z Górnikiem Zabrze.

W poniedziałek na zakończenie zmagań w 2. kolejce, Wisła Kraków zagra u siebie z Piastem Gliwice. Oprócz tego, jaki wynik padnie w meczu, zastanawia nas także fakt, jaka frekwencja będzie na stadionie przy Reymonta. Bojkot SKWK bowiem trwa w najlepsze.

Futbol.pl

Inne artykuły