Wykolejeni? Lech skompromitował się latem, a teraz to powtórzy?
Dodał: Michał Ptaszyński
Data dodania: 02-04-2015 7:13
Lech Poznań odpadał w ostatnich latach z europejskich pucharów z zespołami. Wpadki przydarzały mu się też w Pucharze Polski. Czy ewentualne odpadnięcie w półfinale obecnej edycji PP z II-ligowymi Błękitnymi Stargard Szczeciński będzie największym wstydem w ostatnich sezonach?
Kibice Lecha po awansie do półfinału i trafieniu tam na II-ligowca bukowali już bilety na 2 maja na Stadion Narodowy. Początek starcia w Stargardzie zdawał się potwierdzać słuszność ich pewności siebie. Lech prowadził, a różnica klas miała dopiero dać o sobie znać. Po 90 minutach można jednak było zadać sobie pytanie, kto gra w wyższej lidze... Błękitni wygrali bowiem 3:1.
Dla Lecha szansą jest fakt, że w półfinale Pucharu Polski gra się dwa mecze. Nie trzeba jednak mocno sięgać pamięcią wstecz, by znaleźć rywalizację, którą Lech przegrał, chociaż nie miał prawa. Latem 2014 roku po porażce 0:1 na wyjeździe ze Stjarnan "Kolejorz" u siebie nie potrafił skrzywdzić Islandczyków i po remisie 0:0 odpadł z amatorami już w III rundzie el. Ligi Europy.
Ten sam Lech na tym samym etapie LE, tylko rok wcześniej, był w podobnej sytuacji. W Wilnie z Żalgirisem przegrał 0:1, a u siebie długo także miał gola mniej niż Litwini. Ostatecznie wygrał 2:1, ale to było za mało, by awansować.
Z Błękitnymi Lech dostanie szansę odrobienia strat i pewnie trener Maciej Skorża zrobi wszystko, by zespół zmazał plamę z pierwszego meczu. W ostatnich latach były jednak przypadki, gdy "Kolejorz" takiej szansy nie miał.
W sezonie 2013-14 Lech odpadł już w 1/8 finału PP. Przegrał w Legnicy z I-ligową Miedzią, która nie imponowała wówczas w ligowych rozgrywkach. Sezon wcześniej na etapie 1/16 finału lepszy okazał się inny przedstawiciel zaplecza T-Mobile Ekstraklasy - Olimpia Grudziądz.
Z kolei w sezonie 2009-10 w 1/16 finau Lecha karnymi wyrzuciła za burtę Stal Stalowa Wola, która kilka miesięcy później spadła z I ligi.
Lechowi w ostatnich latach zdarzały się różne wpadki. Wydaje się jednak, że odpadnięcie z II-ligowcem w dwumeczu, mając w perspektywie prestiżowe starcie o trofeum z Legią Warszawa (o ile wyeliminuje Podbeskidzie, ale w Bielsku-Białej wygrała 4:1) na Stadionie Narodowym, będzie porównywalnym, a może nawet większym wstydem niż porażka ze Stjarnan, gdzie grali rybacy, kelnerzy i ludzie innych zawodów.
Dopiero co był bez klubu, a teraz ma ofertę z Premier League!
Futbol.pl